Wielki powrót...

Piszę, kasuję, piszę, kasuje i tak od kilku godzin...Wstaję od laptopa, siadam znowu i kolejny raz wstaję. W końcu myślę sobie, że cokolwiek nie napiszę , to i tak w jednym poście nie zmieszczę tego wszystkiego co chce Wam "powiedzieć".

Skoro jednak zdecydowałam się wrócić do pisania ( tak, tak, to nie mój pierwszy blog - kilka lat temu ,a dokładnie 8, kiedy moja córeczka miała 3 miesiące, postanowiłam się trochę oderwać od pieluch, wychodzących ząbków, kolek itp i dzięki temu  przez jakieś 3 lata całkiem sprawnie działałam w sieci. Niestety potem moje życie bardzo się wywróciło i straciłam totalnie serce do tego miejsca. A wyznaję zasadę, że albo robię coś na 100% albo wcale, to zamknęłam bloga. I tak po kilku latach, stwierdziłam, że raz się żyje i skoro tęsknię za pisaniem, to nie ma na co czekać, tylko trzeba do tego wrócić :) więc JESTEM i mam nadzieję, że Ty też będziesz. Że zostaniesz ze mną na dłużej, będziesz czytać, komentować , a ja będę miała motywację żeby tworzyć nowe posty :) chcę Cię również zaprosić na moje konto na instagramie @nasze_zycie_w_de , gdzie codziennie pokazuję urywki z życia mojej rodzinki. To co, mam nadzieję, że zostaniesz?

A teraz kilka zdjęć moich, mojej córeczki, mojego męża ( on będzie tutaj raczej rzadko, bo nie lubi zdjęć, jak większość facetów ) a także naszego króliczka , naszej drugiej córeczki, Bezy :) to co, raz jeszcze Witam Cię serdecznie w moich skromnych progach i do napisania :*