Bagni Masino - opustoszałe budynki po dawnych łaźniach termalnych w otoczeniu włoskich alp

Wiecie, że kocham Włochy. Zachwycam się wszystkim na każdym kroku. Bez względu na to czy jesteśmy w pięknej Gravedonie nad jeziorem Como czy na "końcu świata" pośród ruin, gdzie nie ma zasięgu w telefonie. Dla mnie Włochy to kwintesencja pysznego jedzenia, przepięknych gór, fantastycznych ludzi i klimatu jakiego nie doświadczyłam nigdzie indziej. W moim sercu zajmują bardzo ważne miejsce i to się nie zmieni <3 dlatego z każdego wyjazdu do Italii będę Wam przemycać trochę informacji i zdjęć, żebyście też mogli się zakochać. Bo miłość się mnoży, kiedy się ją dzieli.
Dzisiaj chcę Wam pokazać miejsce, do którego wybraliśmy się teraz po raz pierwszy, będąc w ukochanym San Martino. O SM pisałam Wam już w zeszłym roku (posty są cały czas aktywne na blogu ).
Bagni Masino to opustoszałe miejsce (budynki), w których kiedyś znajdował się dość ekskluzywny hotel z basenem (z wodą z właściwościami zdrowotnymi) oraz łaźnie z gorącą wodą prosto ze źródeł wydobytych z głębi ziemi. Miejsce to cieszyło się ogromną popularnością, swego czasu plasowało się naprawdę wysoko, ale pewnego dnia właściciel dostał informacje, że termy nie są dokładnie przebadane pod względem właściwości zdrowotnych i należy zwiększyć ilość rur przepływowych i jeszcze innych rzeczy, które nie kosztowały mało i właściciel postanowił się wycofać z rynku. Nie było nikogo chętnego na inwestycje w to miejsce i po prostu zaczęło niszczeć. Na tą chwilę zostało pięknymi ruinami pośród olbrzymich gór, z wodospadami w tle, które każdego dnia przyciągają turystów ale też okolicznych mieszkańców do spędzania wolnego czasu w jakże cudownych okolicznościach przyrody.

Zobaczcie jaka Martynka jest maleńka pośród tych gór

Kocham te góry! 

Komentarze